Przez następne lata, Irena Santor regularnie odwiedzała Dom Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Uczestniczyła w obchodzeniu wszystkich świąt z pensjonariuszami i spędzała tam weekendy. Po operacji, która miała miejsce w lutym tego roku, zakładała, że właśnie tam spędzi czas rekonwalescencji. Jak się okazało, tak też postąpiła i przeniosła się do Skolimowa tuż przed Wielkanocą.
„Pani Irena czuje się dobrze w Skolimowie, gdzie zawsze była mile widziana. Swoją obecnością dodawała otuchy mieszkańcom domu i cieszyła się z upragnionego spokoju. Chce właśnie tu dojść do pełni sił, bo wie, że jest tu kochana. Jest w dobrej kondycji fizycznej i trenuje tak jak lubi” – wyznała prezeska Fundacji Artystów Weteranów Scen Polskich, Magdalena Miarczyńska, w rozmowie z „Faktem”.