Viktor Orban, premier Węgier, dość zaskakująco zawitał we wtorek w stolicy Ukrainy, Kijowie. Celem jego wizyty był spotkanie z ukraińskim prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Przedwcześniej, informacje o możliwości takiego spotkania ukazały się na łamach brytyjskiego dziennika „Financial Times”, jednak żadne z oficjalnych źródeł nie potwierdziło tego newsa na prośbę agencji Reuters.
Podczas spotkania premier Orban wyraził chęć ustabilizowania i rozszerzenia relacji pomiędzy Węgrami a Ukrainą. Zapowiedział intencję podpisania umowy o globalnej współpracy, która miałaby podobny charakter jak te, które Węgry zawarły z innymi krajami sąsiadującymi. Orban wyraził gotowość swojego kraju do wsparcia modernizacyjnych działań w ukraińskiej gospodarce oraz obiecał pomoc Ukrainie podczas węgierskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.
Według informacji podanych przez portal Ukraińska Prawda, spotkanie pomiędzy Zełenskim a Orbánem miało miejsce pod naciskiem Unii Europejskiej. Nikt jednak nie przewidywał, że dojdzie do niego tak szybko – dzień po tym, jak Węgry przejęły prezydencję w Radzie Unii Europejskiej.
Warto zaznaczyć, że Orban jest uważany za bliskiego sojusznika prezydenta Rosji, Władimira Putina, wśród liderów Unii Europejskiej. Od momentu inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku, premier Węgier wielokrotnie stawał w opozycji do unijnych inicjatyw, mających na celu wsparcie Ukrainy w obronie przed agresją ze strony Moskwy, co podkreśla agencja Reuters.
Na drodze poprawy stosunków między Ukrainą a Węgrami stoi kwestia mniejszości węgierskiej zamieszkującej Zakarpacie. Licząca około 100 tysięcy osób grupa i jej prawa były tematem sporu od czasu wejścia w życie ukraińskiej ustawy oświatowej w 2017 roku, której zapisy zdaniem rządu Orbana ograniczają prawa węgierskiej mniejszości. Dodatkowo, problemem jest fakt utraty przez język węgierski statusu języka regionalnego na Zakarpaciu w 2012 roku.