Tegoroczna 15. kolejka w hiszpańskiej ekstraklasie piłkarskiej przyniosła zwycięstwo dwóm liderom tabeli – Realowi Madryt i Gironie. Mimo osłabień, „Królewscy” triumfowali nad Granadą z wynikiem 2:0, a Girona zdołała pokonać Valencię 2:1. Wygrane te pozwoliły obu ekipom na umocnienie swoich pozycji na czele tabeli z przewagą siedmiu punktów nad Atletico Madryt i Barceloną.
W zmaganiach z Granadą, Real Madryt okazał się silniejszy pomimo istotnych braków w składzie. Drużyna ta odniosła pewne zwycięstwo dzięki bramkom strzelonym przez Brahima Diaza oraz brazylijskiego zawodnika Rodrygo. Dzięki temu triumfowi „Królewscy” odzyskali uprzednio utraconą pozycję lidera, którą na kilka godzin przejęła Girona.
Girona, będąca małym klubem z Katalonii, nie ustaje w zaciętej rywalizacji z największymi graczami Primera Division. W sobotnim meczu z Valencią, drużyna ta zapewniła sobie pełną pulę punktów w ostatnich minutach spotkania, dzięki dwóm bramkom zdobytym przez Urugwajczyka Christiana Stuaniego. Do 82. minuty Girona przegrywała 0:1 po bramce Hugo Duro.
Michel, trener Girony, wyraził swoje zadowolenie na konferencji prasowej. Podkreślił, że zaliczenie 12 zwycięstw po 15 meczach nie jest czymś normalnym i stanowi dowód na to, że jego drużyna nadal pisze historię.
W niedzielę Barcelona Roberta Lewandowskiego zmierzy się z Atletico Madryt. Należy pamiętać, że piłkarze z Madrytu mają jeszcze jeden zaległy mecz do rozegrania – z Sevillą, która w tym sezonie nie radzi sobie najlepiej.