W przyszłorocznych mistrzostwach Europy w piłce nożnej, które odbędą się w Niemczech, reprezentacja Polski znajdzie się w grupie D, gdzie zmierzy się z takimi potęgami jak Francja, Holandia i Austria. Te informacje wynikły z losowania, które miało miejsce w Hamburgu. Polscy piłkarze będą mieli szansę awansować na turniej za sprawą dwustopniowych barażów, które odbędą się w marcu.
Sama impreza zaplanowana jest na okres od 14 czerwca do 14 lipca. Zespół prowadzony przez Michała Probierza ma zaplanowane mecze z Holandią 16 czerwca w Hamburgu, z Austrią 21 czerwca w Berlinie oraz z Francją 25 czerwca w Dortmundzie. Na obecną chwilę potwierdzono udział 21 drużyn, natomiast pozostałe trzy zostaną wyłonione podczas barażów.
Reprezentacja Polski nie udała się zakwalifikować bezpośrednio na turniej, kończąc eliminacje za Albanią i Czechami. Jednak dzięki swoim występom w najwyższej dywizji Ligi Narodów w 2022 roku pod kierownictwem trenera Czesława Michniewicza, nadal mają szansę na udział w turnieju poprzez marcowe baraże. W półfinałach tzw. ścieżki A zmierzą się z autsajderem, drużyną Estonii, która aktualnie zajmuje 122. miejsce na liście FIFA, a Walia zagra z Finlandią. Finał baraży odbędzie się na terenie przeciwnika.
Półfinały trzech różnych ścieżek barażowych są zaplanowane na 21 marca, a decydujące mecze odbędą się pięć dni później.
Losowanie fazy grupowej odbyło się w sobotę w Elbphilharmonie w Hamburgu. Polską delegację reprezentowali prezes PZPN Cezary Kulesza, sekretarz generalny Łukasz Wachowski, rzecznik prasowy i zarazem manager reprezentacji Polski Jakub Kwiatkowski oraz logistyk Łukasz Gawrjołek. Obecność ostatnich dwóch wynikała z tradycyjnych warsztatów UEFA związanych z logistyką i media przy takiej okazji. Nie obecny był natomiast trener Probierz. Jak podawała wcześniej PAP, UEFA zaprosiła tylko selekcjonerów 21 drużyn, które są już pewne udziału w turnieju.
Ciekawie zapowiadają się również grupy B i C. Do pierwszego koszyka trafiły gospodarze turnieju – Niemcy, a także Portugalczycy, Francuzi, Hiszpanie, Belgowie i Anglicy. Przy rozstawianiu drużyn brano pod uwagę ich wyniki w eliminacjach do Euro 2024. W rezultacie w drugim koszyku znalazły się takie drużyny jak Węgry, Turcja, Albania czy Rumunia, a we trzecim – obecni mistrzowie Europy Włosi.
W czwartym koszyku, obok Włochów, Szwajcarów i Serbów, umieszczono zwycięzców różnych ścieżek barażowych. Ta kombinacja doprowadziła do stworzenia tzw. grupy śmierci. Najbardziej wymagająca wydaje się być grupa B z Hiszpanią, Chorwacją, Włochami i Albanią. Ciekawa rywalizacja zapowiada się również w grupie C z Anglią, Danią, Serbią i Słowenią.
Jeśli Polska zakwalifikuje się w marcu na turniej, stawi czoła prawdziwym potęgom piłkarskim. Grupa D zapowiada się interesująco ze względu na rywalizację pomiędzy wicemistrzami świata Francuzami a Holendrami wylosowanymi z trzeciego koszyka.