Martyna Czyrniańska, polska siatkarka, dała popis swoich umiejętności podczas swojej pierwszej pełnej gry w tureckiej lidze siatkówki. Zdobyła łącznie 17 punktów, potwierdzając swoją dobrą formę. Natomiast nieco mniej szczęścia miała jej rodaczka, Magdalena Stysiak, która doznała upadku. Na szczęście, nie odniosła poważnych obrażeń.
Reprezentantki Polski rozegrały już swoje mecze jedenastej kolejki ligi tureckiej. Ekipa Eczacibasi Dynavit Stambuł w czterech setach triumfowała nad ekipą Sariyer, aktualnie znajdującą się na siódmym miejscu w ligowej tabeli. Trener zespołu, Ferhat Akbas, postanowił wprowadzić zmiany do podstawowego składu na to spotkanie. Tijana Bosković i Alexa Gray otrzymały przerwę, a miejsce na boisku od początku meczu zajęła Martyna Czyrniańska. Polska przyjmująca przez dłuższy czas miała problemy zdrowotne, których jednak nie dało się zauważyć podczas tej gry.
Zaskakujące okazało się rozstrzygnięcie pierwszego seta meczu Eczacibasi kontra Sariyer. Goście zwyciężyli pierwszą partię wynikiem 25:23. Gra Elif Sahin była pełna niedokładności, a pozostałe siatkarki, z wyjątkiem Iriny Woronkowej, miały trudności ze skutecznym atakiem.
Mimo początkowych problemów i błędów, Czyrniańska z każdym kolejnym setem coraz bardziej pokazywała swoje umiejętności. Szczególnie dobrze zaprezentowała się podczas czwartego seta, kiedy to nie musiała przyjmować zagrywek. Woronkowa, która w tym meczu zastępowała Bosković jako atakująca, przejęła za nią tę rolę.